Wydawać by się mogło, że zyski każdej działającej na rynku firmy bukmacherskiej uzależnione są bezpośrednio od ilości czy wysokości wygranych obstawiających klientów. Jednak bukmacher w przeciwieństwie do graczy nie może sobie pozwolić na prowadzenie biznesu w oparciu o szczęście dlatego też w długofalowej strategii rozwoju bardzo istotną rolę odgrywają czysto matematyczne czynniki – właściwie dobrane kursy, prawidłowa analiza ryzyka, dostęp do wiarygodnych źródeł informacji.

Jak i na czym zarabiają zakłady bukmacherskie?
Generalnie rzecz biorąc bukmacher zarabia niezależnie od tego czy klienci wygrywają, czy przegrywają, chodzi tu głównie o marże na kursach – im niższe kursy dla klienta tym lepiej dla bukmachera i na odwrót. Wystarczy zresztą wybrać sobie jedno czy kilka zdarzeń sportowych i porównać jakie są kursy na to zdarzenie u każdego bukmachera. Efekt tego eksperymentu będzie oczywisty – różnice kursowe okażą się minimalne.
Dlaczego tak się dzieje? Bukmacherzy bazują nie tylko na ocenie własnych analityków kursowych, ale i obserwują się nawzajem. Konkurencja na tym rynku jest na tyle wysoka, że firmy patrzą sobie w oferty nie wychylając się zbytnio z kursami wystawionymi przez siebie. Oczywiście zdarza się, że któryś z nich zaoferuje okazyjny kurs, dużo wyższy w stosunku do konkurencji, jednak dzieje się tak głównie dlatego, albo dlatego, że wystawiający organizuje jakąś akcję promocyjną dla swoich klientów.

Ewentualnie po prostu ma w jego mniemaniu lepsze informacje od swoich konkurentów i wierzy, że przyciągając klientów wyższym niż pozostali kursem – w ostatecznym rozrachunku więcej na tym zyska niż traci, nawet jak typerzy obstawiają i wygrają kupon. Rynek zakładów bukmacherskich jest o tyle specyficzny, że nowi klienci rejestrujący się na stronach danego bukmachera przeważnie zostają u niego na dłużej.
Tutaj nic nie stoi bowiem na przeszkodzie by mieć konta u kilku podmiotów jednocześnie i obstawiać tam gdzie w danym momencie uznamy to za opłacalne (ze względu na wyższy kurs, promocje, itp.). Dlatego zakłady bukmacherskie stawiają na agresywne akcje promocyjne celem pozyskania nowych klientów nawet kosztem krótkofalowych strat. W ogólnym rozrachunku bukmacher i tak wyjdzie bowiem na swoje.